No i bylem w serwisie Boscha na diagnostyce komputerowej.Pierwsza sprawa to to ,ze nie wiadomo dlaczego ich komp nie potrafił sie połaczyc z komputerem samochodu.Sprobowali wiec tzw metody indukcyjnej,czy cos w tym rodzaju oraz badali zawartosc spalin.Mierzyli napiecie na przeplywce,spaliny na wolnych obrotach i na pełnym gazie.I doszli do wniosku,ze napiecie na przeplywce rozni sie o 1V od dopuszczalnego,a spaliny na pelnym gazie są za "czyste" w zwiazku z czym mają prawo przypuszczac,ze przepływomierz podaje nieprawdziwe wartosci dot. masy powietrza,a co za tym idzie moze byc tak,ze własnie silnik moze gasnąc,szarpac itp.Generalnie zalecili wymiane na nowy za 400zeta.
I teraz najlepsze.Przed wizytą zatankowałem samochod na stacji neste paliwem dla odmiany 98Pb,mysląc ze może tu jest cos nie tak.I jak sie okazało od trzech dni ani razu nie zauwazyłem zadnego z poprzednich objawów.Nie wiem czy to chwilowe szczescie i zbieg okolicznosci,ale 4 stówy miec,a nie miec to jest róznica.Poprzednie dwa baki kidy sie to działo tez byly z neste ,tylko ze Pb95.Wychodzi na to,ze albo paliwo było chrzczone,albo za chwile znowu zacznie gasnąć.Zobaczymy.
I teraz najlepsze.Przed wizytą zatankowałem samochod na stacji neste paliwem dla odmiany 98Pb,mysląc ze może tu jest cos nie tak.I jak sie okazało od trzech dni ani razu nie zauwazyłem zadnego z poprzednich objawów.Nie wiem czy to chwilowe szczescie i zbieg okolicznosci,ale 4 stówy miec,a nie miec to jest róznica.Poprzednie dwa baki kidy sie to działo tez byly z neste ,tylko ze Pb95.Wychodzi na to,ze albo paliwo było chrzczone,albo za chwile znowu zacznie gasnąć.Zobaczymy.
Komentarz